III Ogólnopolski Festiwal o Puchar Czarnych Diamentów
24 kwietnia 2017Spotkanie Rady Rodziców
25 kwietnia 2017Balet klasyczny jest podstawą wszystkich rodzajów tańca, jest jednocześnie najtrudniejszą sztuką taneczną. Pochodzenie słowa balet wywodzi się od włoskiego ballo, które oznacza taniec. To połączenie muzyki, tańca, scenografii i emocji.
Aby przekonać się, jakie wrażenia wywoła w nas sztuka baletowa na żywo, wybraliśmy się w poniedziałkowe przedpołudnie na „Baletową podróż po teatrze”.
Przyjechaliśmy do Teatru Wielkiego na zajęcia warsztatowe, by na chwilę przenieść się w niezwykły świat tańca klasycznego. Już od progu gmachu teatru pochłonęła nas ogromna przestrzeń holu, skąd udaliśmy się do szatni, aby zostawić nasze rzeczy. Zaciekawiły nas odgłosy dobiegające ze sceny, bo przecież w poniedziałki teatr dla widzów jest zamknięty. Przez otwarte drzwi mogliśmy podpatrzeć próbę światła i dźwięku oraz ciekawą scenografię, przygotowaną dla goszczącego dziś na deskach poznańskiej sceny Teatru Polonia, ze spektaklem „Kto się boi Virginii Woolf?” Edwarda Albee.
Po chwili zostaliśmy zaproszeni na salę muzyczną, miejce niedostępne dla publiczności, na której odbywają się próby. Zobaczyliśmy tam fragmenty najpiękniejszych baletowych przedstawień – „Dziadek do orzechów” oraz „Jezioro łabędzie”. Zachwycały nas kolejno prezentowane tańce z różnych części świata – Rosji, Węgier, Hiszpanii, Chin. Przy okazji obserwowaliśmy barwne kostiumy. Nauczyliśmy się też nazywać poszczególne elementy strojów baletowych. Dowiedzieliśmy się między innymi, że stroik na głowę, który miały założony panie podczas tańca rosyjskiego, nazywa się kokosznik. Odróżnialiśmy baletki od puent, czyli pantofli z twardym noskiem umożliwiającym taniec na czubkach palców oraz nazywaliśmy paczki – klasyczne lub romantyczne baletowe spódnice wykonane z tiulu. W dalszej części warsztatów, uczyliśmy się elementów chińskiego tańca smoka, by na zakończenie zajęć móc zatańczyć wraz z tancerzami Teatru Wielkiego.
Po warsztatach zostaliśmy jeszcze zaproszeni na krótki spacer za kulisy, gdzie w zupełnych ciemnościach, w trakcie odbywającej się wspomnianej próby świateł, zobaczyliśmy jak wygląda scena, scenografia i widownia, która mieści prawie tysiąc osób! Zrobiło to na nas ogromne wrażenie. Dziewczynki z błyskiem w oku wpatrywały się w ogromny, przepiękny żyrandol mieszczący się tuż nad widownią.
Nasze wspomnienia zapisaliśmy na karcie aparatu fotograficznego, dlatego możemy się nimi podzielić. Serdecznie zapraszamy do obejrzenia zdjęć w galerii.
Dorota Polichnowska z dziećmi z klasy II ef-ART