Filozoficzne pomoce dydaktyczne
5 listopada 2018
Święto Niepodległości na sportowo.
5 listopada 2018
Filozoficzne pomoce dydaktyczne
5 listopada 2018
Święto Niepodległości na sportowo.
5 listopada 2018
Pokaż wszystkie

Jesienny wyjazd do Berlina

Za nami jesienny wyjazd do Berlina.  27 października wyruszyliśmy o godz.5.30 z Chludowa na kolejną szkolną wycieczkę zagraniczną. Tym razem celem był sam Berlin – jego centrum oraz dwa muzea: Natury i Techniki. Przeszliśmy się spacerkiem  wzdłuż ulicy Unter den Linden, co w polskim tłumaczeniu oznacza Aleję Pod Lipami – jest ona uważana za jedną z najpiękniejszych ulic miasta. Dotarliśmy do Wyspy Muzeów  – czyli Museumsinsel. Znajduje się ona w samym centrum Berlina na wyspie, na rzece Sprewa. To jeden z najsłynniejszych kompleksów muzealnych ze zbiorami archeologicznymi. Unikatowość Wyspy Muzeów sprawiła, że kompleks został wpisany na listę UNESCO. Dalej szliśmy w kierunku Bramy Brandenburskiej. Po drodze mijaliśmy Bebelplatz – 10 maja 1933 roku na tym placu odbyła się akcja palenia książek. Do północy płomienie strawiły 25 tys. woluminów. Dziś jest tam zostawione przeszklone okno w placu, przez które można obejrzeć puste półki… Idąc dalej podziwialiśmy budynek hotelu Adlon, który gościł w swych murach wielu sławnych ludzi. To tutaj król popu Michael Jackson pojawił się na balkonie ze swoim 9- miesięcznym synem i chcąc pokazać go swoim fanom wystawił go za barierki…. Hotel Adlon ma bogatą historię. Gościł głowy koronowane i polityków, takich jak Car Mikołaj II, czy Franklin Roosevelt; oraz znane osobistości, jak Thomas Edison, Henry Ford, John Rockefeller, Charlie Chaplin, Greta Garbo, Marlena Dietrich, Albert Einstein. Przy Bramie Brandenburskiej był czas na wspólne zdjęcie. A potem czekały na nas niezwykłe zbiory w Muzeum Natury. Był czas na posiłek i krótkie zakupy. I na koniec Muzeum Techniki. To takie miejsce, na które zawsze jest za mało czasu, aby je całe zwiedzić.(Może następna wycieczka do Berlina też będzie miała taki punkt programu? J). Wyjeżdżaliśmy z Berlina ok. godziny 17.30. My – zmęczeni i pełni wrażeń, a miasto budziło się właśnie do życia.

B. Bodzek, J. Napierała, K. Sommerfeld